Z okazji jubileuszu 20-lecia Instytutu Socjologii napłynęło do nas wiele gratulacji. W galerii przedstawimy skany kilku – spośród wielu – nadesłanych listów.
Instytutowe 20-lecie obchodziliśmy 1 października 2014 r.
Instytut Socjologii powstał w 1994 roku w strukturach Wyższej Szkoły Pedagogicznej. Inicjatorem zorganizowania studiów z zakresu socjologii był rektor WSP, prof. dr hab. Jerzy Baksalary.
Od 1 września 2001 r. Instytut funkcjonował w strukturach Uniwersytetu Zielonogórskiego na Wydziale Pedagogiki, Socjologii i Nauk o Zdrowiu, a od 1 września 2016 funkcjonuje na Wydziale Pedagogiki, Psychologii i Socjologii.
Przez dwadzieścia lat działalności nie żyliśmy samą nauką i pracą, ale także staraliśmy się świętować awanse naukowe naszych koleżanek i kolegów oraz ważniejsze wydarzenia w Naszym Instytucie (obchodziliśmy kolejno 5-lecie, 10–lecie i 15–lecie). Także Jubileusz 20-lecia postanowiliśmy uczcić nie tylko tradycyjnie – konferencją naukową pt. Transgraniczność w perspektywie socjologicznej IX. Pogranicza i centra współczesnej Europy, która odbyła się w dniach 22-24 października 2014 r., ale także wspólnym wyjazdem integracyjnym.
10 lipca 2014 r., o godz. 7.00 rano wyjechaliśmy na wycieczkę do Spreewaldu. W autokarze oprócz pracowników Instytutu Socjologii byli także zaprzyjaźnieni z nami pracownicy z innych jednostek, członkowie naszych rodzin, znajomi i przyjaciele. Program wycieczki był atrakcyjny. Obejmował między innymi zwiedzanie LÜBBEN (Spreewald) z renesansowym zamkiem i centrum turystycznym na Wyspie Zamkowej. Główną atrakcję stanowił jednak rejs w LÜBBENAU (Spreewald) – czyli przejażdżka łodziami po malowniczej sieci kanałów rzeki Sprewy. Wśród znawców turystyki Spreewald określany jest jako zielona Wenecja.
W drodze powrotnej zwiedzaliśmy zespół pałacowo-parkowy BRANITZ w Cottbus (także wpisany na listę UNESCO) z piramidą grobową księcia Hermanna von Pűckler-Muskau. Atmosfera na wycieczce była prawdziwie rodzinna. Nawet letnia burza, która przeszła w trakcie zwiedzania parku nie zepsuła nam humorów. Potwierdziło się raz jeszcze, że nasz instytutowy zespół jest zgrany i sprawdzony w każdych „okoliczności przyrody”.
Agata Szymandera